Łódzkie. Mniej włamań do domów, sklepów i mieszkań w województwie. To przez pandemię i lockdown? Jak obronić się przed włamywaczami?
Niektórzy z nich specjalizują się w metodzie "na śpiocha". Polega ona na tym, że złodzieje chodzą po klatkach schodowych i sprawdzają, czy jakieś drzwi nie są zamknięte na klucz, tylko na klamkę. Wtedy wchodzą do środka i kradną to, co jest w zasięgu ręki w przedpokoju. Niektórzy jednak poczynają sobie śmielej i penetrują pokoje kradnąc wszystko to, co przedstawia jakąś wartość. Czytaj dalej na kolejnym slajdzie: kliknij strzałkę „w prawo", lub skorzystaj z niej na klawiaturze komputera. Podobnie według tradycyjnych metod – przez wyrwanie kłódek i zamków drzwiach oraz usunięcie kraty w oknie – rabusie dostają się do sklepów. Chociaż zdarzają się wyjątki. Niedawno głośno było o 21-letnim włamywaczu, który w kilku sklepach ukradł sprzęt elektroniczny warty ponad 50 tys. zł. Stróże prawa tropili go kilka miesięcy. Wpadł 9 listopada w swoim mieszkaniu przy ul. Kruczej w Łodzi.