Wnuczka przyznała się do zabicia babci. 17-latka chciała popełnić samobójstwo. Prokuratura w Piotrkowie ujawnia nowe szczegóły zbrodni na Wierzejach
Przede wszystkim prokuratura dokładniej przytoczyła zarzut, jaki w piątek wieczorem przedstawiła 17-letniej Marii M. Wynika z niego, że zanim dziewczyna ugodziła w brzuch swoją babcię, najpierw ją dusiła...
- Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim 12 marca 2021 w godzinach popołudniowych przedstawiła 17-letniej Marii M. zarzut o to, że w dniu 11 marca 2021 roku pozbawiła życia swoją 75-letnią babcię Irenę S., w ten sposób , że najpierw ją dusiła, a następnie jeden raz ugodziła nożem w okolice brzucha, powodując śmierć Ireny S., tj. o czyn z art. 148§1 kk - informuje Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.
Czyn zarzucony podejrzanej zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
- Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i złożyła wyjaśnienia, opisując przebieg zdarzenia oraz wskazując, że sama chciała popełnić samobójstwo - przyznaje rzecznik prokuratury.
Dodaje, że wyjaśnienia podejrzanej znajdują potwierdzenie w zgromadzonym dotychczas materiale dowodowym. Z naszych informacji wynika, że kluczowym dowodem jest długi list, jaki 17-latka zostawiła na miejscu zbrodni. Prawdopodobnie tłumaczy w nim motywy zabójstwa i zapowiada samobójstwo. Policja zabezpieczyła m. in. komputer Marii M., ale nie znalazła żadnych śladów, które mogłyby wskazywać, że dziewczyna planowała swój czyn.
W sobotę, 13 marca 2021, Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim, podzielił argumentację prokuratury i zastosował wobec podejrzanej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Ze względu na stan psychiczny Marii M., została ona skierowana na Oddział Obserwacji Sądowo-Psychiatrycznej Szpitala Zakładu Karnego nr 2 w Łodzi.
Więcej szczegółów prokuratura nie ujawnia. Z naszych ustaleń, jak już informowaliśmy, wynika, że - z uwagi na zdalne nauczanie - 17-latka długo przebywała w domu sama z babcią, która była osobą przewlekle chorą i leżącą. Ta sytuacja mogła być dla nastolatki ogromnym obciążeniem psychicznym.
- Postępowanie nadal jest w toku, dopiero po dokonaniu wszystkich ustaleń dotyczących okoliczności tego zdarzenia prokuratura będzie mogła udzielić bardziej szczegółowych informacji - tłumaczy Magdalena Czołnowska-Musioł.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?