Wojna w Ukrainie: Potrzebna pomoc dla mieszkańców partnerskiego miasta Równe
- W minioną sobotę, w wyniku ostrzału rakietowego miasta Rivne zniszczona została infrastruktura krytyczna. Spowodowało to brak prądu i wody. Mieszkańcom grozi również przerwanie dostaw ciepła. Miasto, które liczy ok. 300 tysięcy mieszkańców i uchodźców ze wschodnich regionów kraju, zagrożone jest katastrofą humanitarną - napisała na swoim profilu na Fb Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.
Małgorzata Mańka-Szulik dodaje, że mer Tretyak prosi o najbardziej potrzebne artykuły, wśród których są m.in.: agregaty prądotwórcze, opalarki, grzejnik, a także żywność i środki medyczne.
- Przygotowujemy kolejną transzę pomocy. Zwróciliśmy się też do zabrzańskich przedsiębiorców o dołączenie do tej cennej inicjatywy. Ponadto zaapelowaliśmy do naszych miast partnerskich o włączenie się w kolejne działania pomocowe, które koordynowane są przez Miasto Zabrze. Choć nam samym nie jest aktualnie łatwo, to warto wesprzeć tych, którym jest jeszcze trudniej - dodaje prezydent Zabrza.
Zabrze przygotowało ponadto specjalne subkonto na rachunku Urzędu Miejskiego - zebrane fundusze przekazane zostaną w pierwszej kolejności na zakup środków medycznych dla szpitala w Równem, gdzie trafiają poszkodowani w wyniku działań wojennych.
W Piotrkowie tymczasem, wciąż nie widać ani nie słychać o inicjatywie, ani woli władz miasta, by pomóc mieszkańcom partnerskiego ukraińskiego miasta.
Piotrkowski radny Mariusz Staszek zauważa, że jeszcze przed wakacjami przygotował projekt uchwały, której celem było przekazanie 600 tyś. zł (z puli, która byłaby przeznaczona na budżet obywatelski, który to w przyszłym roku nie będzie realizowany) w formie darowizny dla Równego, np. na zakup ambulansu.
- Projekt podpisało 15 radnych, ale przepadł w ocenie urzędowego prawnika, bo pomyliłem rok. Przykro to mówić, ale odrzucenie tak ważnego projektu przez taką pierdołę, oznacza po prostu brak woli pomocy - mówi radny Mariusz Staszek przypominając, że podczas tej samej sesji prezydent Krzysztof Chojniak skwitował, że Piotrków ma tyle problemów i potrzeb, że to nie czas, by angażować się w pomoc innym.
- Na moje pytanie, ile prezydent z budżetu naszego miasta przeznaczył na pomoc Ukraińcom dowiedziałem się, że 0 zł. Oczywiście naszymi miejskimi rękoma idzie wsparcie, ale z budżetu Państwa. Natomiast z naszych własnych miejskich środków nie przeznaczyliśmy ani złotówki. Ja wiem, że żyjemy w ciężkich czasach. Że musimy liczyć się z każdą złotówką, ale to w Ukrainie toczy się wojna i giną niewinni ludzie za wolność Europy - dodaje radny pytając jednocześnie, czy władze miasta wesprą mieszkańców Równego?
I takie pytanie zadaliśmy w piotrkowskim magistracie, i oczekujemy na odpowiedź, o której na pewno poinformujemy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?